piątek, 12 lutego 2016

Nareszcie ferie ♥♥♥

Hej wszystkim! Kończycie już ferie czy dopiero zaczynacie? Ja mam to szczęście, że następne dwa tygodnie mam wolne. Mam już pewne plany co do pierwszego tygodnia. Zamierzam spotkać się ze znajomymi, pouczyć się trochę i ogarnąć mój mały pokój. Walentynki tradycyjnie spędzę z najbliższymi mi osobami. Słyszałam, że wyszedł nowy film "Jak to robią single?" Obejrzałam zwiastun i wydał się ciekawy. Dawno już nie byłam z Karoliną i Klaudią w kinie. Najwyższy czas to nadrobić. Razem z moimi rodzicami, chłopakiem i dziewczynami zarezerwowaliśmy bilety na poniedziałkowy wieczór:* Natomiast w środę długo wyczekiwane  przeze mnie zdjęcia razem z Klaudyną i Wrabi ♥♥♥. Długi czas nie mogłyśmy się zgrać, ale udało się (trzymajcie kciuki żeby wszystko wypaliło ;) ). Mamy już pewien pomysł (inny niż zwykle) co do miejsca i ubioru, o którym dowiecie sie w najbliższym czasie. Postaram się go dodać jeszcze nim wyjadę. Właśnie! Jeszcze Wam nic nie mówiłam o tym, że w piątek jadę nad Morze Śródziemne. W mojej szkole zorganizowali Rejs Prusa, gdzie przez dziesięć dni będę pływać na Pogorii. Stwierdziłam, że nie mogę przegapić takiej okazji, bo więcej może się nie powtórzyć. Z naszego liceum będzie około osiem osób. Szczerze mówiąc trochę się obawiam, ponieważ statek jet naprawdę wielki. Ma ponad 40 metrów długości i 30 metrów wysokości :o. Ale jestem pozytywnej myśli, poznam nowych ludzi (będą tam również inne szkoły), zdobędę doświadczenie i na pewno przeżyję wiele wspaniałych chwil. Możecie spodziewać się w najbliższym czasie zdjęć na instagramie i  postaram się napisać trochę więcej kiedy już wrócę. Dobra kończę już, bo się trochę rozpisałam :-D Jakie macie plany na ferie? Jedziecie gdzieś, odwiedzacie rodzinę, spotkacie się ze znajomymi, a może jeszcze coś innego? Piszcie! :* 
A teraz zapraszam Was do podziwiania umiejętności fotograficznych mojej mamy. :* 

czwartek, 11 lutego 2016

Mroźny Poranek

Witajcie! Dzisiaj mam zdjęcia z naprawdę mroźnego i słonecznego poranka. Razem z Karoliną robiłyśmy je dosyć dawno, bo jeszcze przed świętami. Wtedy pogoda naprawdę nas zaskakiwała i nie wiadomo czego można było się spodziewać. Ale powiem Wam, że to była najszybsza sesja w moim życiu. Trwała może niecałe 15 minut. Zdecydowałam na klasykę. Bluzka w paski, różowa spódniczka i do tego mój ulubiony biały płaszcz. Nie zapominajmy oczywiście o butach! Wybrałam klasyczne botki na obcasie lub zamiennie ich wygodniejszą wersje na płaskim. Do tego włosy splecione w warkocze. I gotowe <3. Macie może jakieś propozycje na następny post? Chcielibyście  dowiedzieć się czegoś więcej o mnie? Piszcie swoje pomysły w komentarzach. :*