poniedziałek, 14 maja 2018

Pasja



Kim byśmy byli bez żadnych pasji? Myślę, że nasze życie byłoby w szaro-burych kolorach. Nasze hobby wypełnia nasz wolny czas, sprawia, że nawet deszczowy dzień staje się mniej ponury. Robiąc to co lubimy, sprawiamy, że jesteśmy szczęśliwi i spełnieni. A kiedy praca jest naszą pasją, chętniej ją wykonujemy i sprawia nam większą satysfakcję. 

Warto odkrywać w sobie nowe zainteresowania, bo to one sprawiają, że czujemy się lepiej sami ze sobą. Sama wiem po sobie jak zmienia się mój nastrój kiedy mam okazję wykonać na kimś makijaż oraz kiedy moja praca może kogoś uszczęśliwić i sprawić, że poczuje się lepiej. Mam wtedy wrażenie, że mogę góry przenosić i mam siłę, aby rozwijać moje umiejętności i doskonalić się w tym co robię. 

Warto próbować nowych rzeczy, bo może to one nadadzą innych, lepszych kolorów naszemu życiu.

A teraz zapraszam Was do oglądania najnowszych zdjęć. Dzisiaj głównie portrety w wykonaniu Marcina Krajewskiego. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu. 















6 komentarzy:

  1. Wyglądasz prześlicznie na portretach, bardzo podoba mi się kontrast między twoim kolorem włosów, a kolorem ubrania - genialnie się uzupełniają.
    Co do pasji masz całkowitą rację, kiedy widzisz, że zmienia ona czyjeś życia od razu czujesz się lepiej! Moją pasją jest blogowanie, a słowo pisane ma woelka moc.
    Pozdrawiam,
    Aleksandra Drążek

    http://aldrazek.blogspot.com/2018/05/w-maju-jak-w-garncu-czyli-co-ubrac.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kontrast wyszedł przypadkowo i gdyby nie Twój komentarz, to nawet nie zwróciłabym na niego uwagi. Blogowanie to coś, co pozwala mi się odstresować po ciężkim dniu, ale czasami także jest wymagające. Obrobienie zdjęć i napisanie tekstu do postu potrafi zająć mi czasami cały dzień. No ale czego się nie robi dla swoich obserwujących. :)

      Usuń
  2. sesja bardzo fajna, a jakie masz długie włosy !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za ten uprzejmy komentarz i bardzo mi miło. :)

      Usuń
  3. O w końcu, nie mogłam się doczekać jakiegoś kolejnego postu ��

    OdpowiedzUsuń